Indu cośtam

Nie byłem wczoraj na Industriadzie, tzn. byłem chwilę na Nikiszu, ale nic ciekawego nie było, piwo też jakieś dla koneserów więc odpuściłem i teleportowałem się do swojej Podstawówki, która obchodziła 90cio lecie... ostatecznie puszkę Żubra wypiłem sobie wieczorem w gronie gościo-rodzinnym:) A dziś byłem nieco wkurzony, że ta impreza nie trwa dwa dni i nawet nie mogłem znaleźć żadnej informacji, czy dziś można odwiedzić walcownię cynku na Szopach, żeby sobie wystawę zobaczyć :/ Za to wczorajszy zakładany sobie temat zdjęciowy zrealizowany na 101%
Co do dzisiejszej ilustracji zdjęciowej - w końcu zatrzymałem rower na Bobrku, bo grzech było odpuścić takie światło, a kto wie ile ta rudera dawnej hutniczej rozdzielni energetycznej jeszcze postoi?!

Komentarze

Popularne posty