Maciek sięgnął wczoraj po wspominki sprzed czterech lat, więc przy tym nastrajającym optymistycznie słońcu za oknem, zerknąłem, co tam w przeszłości w tych marcowych dniach jeszcze się wydarzało i w zbliżonych okolicznościach. 10 lat wstecz, to jest już jakiś uzasadniony czas, by przypominać fundamentalne zmiany w pobliskim krajobrazie. Wtedy znikała bytomska Kopalnia Rozbark, jej strzelistą i ładną w proporcjach wieżę szybu Bończyk zaczęto już skubać od przybudowy nadszybia, a ją samą pocięto miesiąc później.
Komentarze
Prześlij komentarz