Mogłem ten napis sfotografować na Nikiszu, a akurat Wojtek dziś zamieścił tamten motyw na blogu. Ale trafiłem podobny podczas przejażdżki rowerowej przez zakątki Siemianowic. Sfotografowałem go też od przodu niestety dosyć szeroko, bo obiektyw 35mm nie objął całości mimo przytulania się plecami do przeciwległej ściany - a przyda się kiedyś do cyklu, który nie wiem jeszcze kiedy się zakończy:)
Komentarze
Prześlij komentarz