kartka z kalendarza

Z racji piątku i wyrobienia się w czasie z obowiązkami zawodowymi zerknąłem do archiwum zaciekawiony czy w minionych latach robiłem jakieś szczególne zdjęcia tego dnia listopada. No i masz, udało się coś wygrzebać. 18.11.2005 - walcownia Batory, wydział średnio-drobny (huta - zakład dolny) i seria zdjęć, których nie cierpię bo zawaliłem tą sesję dokumentnie. Wiec ku przetrodze zapodam jedno i nigdy więcej! :)
P.S. Dziś ten wydział już nie funkcjonuje.

Komentarze

  1. Kwestia niedoświadczenia oraz może kwestia nastawienia, a to miejsce emanowało strasznie negatywną energią. Ale wyobraź sobie potężną hutniczą halę całą ciemną i zimną, tylko w jednej jej część pali się kilka lamp, duży gazowy piec podgrzewa szeregi wlewków a potem zaledwie kilku ludzi bierze je w obroty i ręcznie przeciska przez odpowiednio coraz mniejsze walcarki. Są ubrani w stare swoje własne ciuchy, własne buty w miarę robocze. Obraz nędzy i rozpaczy - dziś zapowiadałoby super warunki do zdjęć i wiedziałbym jak do tego podejść. A wtedy wymyśliłem sobie formę reportażu o ciężkiej ludzkiej pracy i przestrzeliłem na całej linii, a można było pójść w kierunku choćby długich czasów naświetlania tych poruszających się rozżarzonych prętów itp. - coś by efektownego wyszło! Można powiedzieć, że rzuciłem się na głęboką wodę i utonąłem :) Dziś pyknąłbym taki materiał docelowow w 7 czy 12stu kadrach bez zająknięcia.

    OdpowiedzUsuń
  2. ale z drugiej strony jakby wtedy wyszło coś pośredniego to może i kolejna cięższa taka sesja fotograficzna w trudnych warunkach też by nie wyszła, a tak, to mniemam że wnioski zostały solidnie wyciągnięte :)
    sam miałem takie 2-3 wypady, które ciężko będzie powtórzyć ze względu na utrudnione wejście, gdzie poległem totalnie. no ale myślę, że takie porażki czasami przynoszą więcej dobrego niż złego :)

    a samo miejsce, wg Twojego opisu faktycznie bardzo ponuro i przygnębiająco brzmi. Nawet nie wiem jaki jest obecny stan tego zakładu, poza tym, że z zewnątrz nadal się bardzo interesująco prezentuje.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty