dbałość o tradycję

Tak mnie jakoś wczoraj te rozpoznane miejscówki ze zdjęć Joanny Helander zmobilizowały, aby przejechać przez Rudę - Rudę rowerem. Tam jadąc od Bobrka jest spory podjazd i w ogóle zawsze przeklinam te wszystkie Rudy Śląskie jeżdżąc rowerem za tą wszechobecną pagórkowatość! W każdym razie wspinając się zauważyłem człowieka malującego węgar okienny na czerwono, głupio by było olać możliwość zarejestrowania kontynuacji pewnej śląskiej tradycji, więc zawróciłem i wykonałem kilka ujęć po uprzedniej sympatycznej rozmowie. Ostatnio odpuściłem sobie jazdę, żeby tylko jechać i nabijać kilometry - znowu wróciła przyjemność penetrowania miejsc przypadkowych czy wcześniej zaplanowanych.

Komentarze

Popularne posty