finalcut

Dziś mija równo miesiąc od tego entuzjastycznego wpisu. Etap żółtych karteczek i wyklejonego nim fragmentu marcowej strony kalendarza to już przeszłość - do szuflady, a raczej teczki. Rachunek za komórkę urósł o 20złotych wyższy, bo jak się okazuje nie wszystkie numery stacjonarne to Orange, skandal! :P Zapłacimy, zapłacimy...
Materiał został ukończony i zmontowany. Renderowałem go w m2ts, bo jakość bije na łeb popularnego mpeg'a. Nie wiem jak będzie z projektora, ale na moim smart TV Sony - modelu z 2014 roku - jakość jest fenomenalna i puszczam to z pendrajwa. W tamtym czasie Sony nieprzeciętnie dopracowało mechanizmy jakości odtwarzania multimediów, a wszech-panujący Szajsung wtedy nie miał szans jeśli o to chodzi... Premiera w maju, a jutro trochę opowiem w TV ;)

Komentarze

Popularne posty