SL <> OP

Już od dzieciństwa bardzo lubiłem przejeżdżać przez te opolskie wsie, panował w nich taki spokój i porządek, jakby życie toczyło się tam według zupełnie innego zegarka, niż u nas na Śląsku (wg niemieckiego?). Za kilka tygodni prawdopodobnie uda mi się zrealizować marzenie, które od zawsze było tylko nieuchwytnym marzeniem - przejechać rowerem aż do Kotliny Kłodzkiej i tam też pojeździć dzień dwa, problemem nie jest tu ilość kilometrów czy nawet nocleg, tylko logistyka tj. rzeczy do przebrania, kosmetyki, czy choćby laćki / trampki do swobodnego chodzenia - tego wszystkiego do podręcznego plecaka nie mam zamiaru nawet próbować upychać - ale i to uda mi się na odpowiedni czas połapać. Już sam fakt przejazdu przez te wszystkie wioski znane mi od zawsze zza szyby samochodu jest mocno ekscytujący! To będzie czas dożynek, więc liczę na kilka fajnych ujęć z życia.

Komentarze

  1. No ale tak sam sobie jedziesz i żonę zostawiasz?

    OdpowiedzUsuń
  2. No ale tak sam sobie jedziesz i żonę zostawiasz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) Zawsze jeżdżę sam, wtedy akurat z grupą - jest fajnie bo nie nudno, ale tempo trzeba dostosować do wszystkich, więc to już nie to. Grupowo, to najlepiej na Night Biking, na tempo nikt nie patrzy, poznaje się jakieś ciekawe okoliczne trasy i skróty, jest ogólnie fajnie. No i wytrwać do wschodu słońca trzeba. Przyjedź za tydzień 27mego, to się przekonasz jak jest:)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty