na rogatkach widmo

Przeszukiwałem dziś archiwa w poszukiwaniu sam nie wiem czego i to coś samo się w oczy rzuciło. Tytułem kartki z kalendarza wrzucam więc powyższą czwórkę. Mają one jedną cechę wspólną - żaden z tych przejazdów już nie istnieje! Początkowo - 6 lat temu - chciałem zrobić więcej takich miejsc, jeżdżąc przecież intensywnie na rowerze po okolicach... O kurde, jeszcze jeden, który sfotografowałem wciąż istnieje i wciąż jest używany, bo te powyższe już wówczas nie były. To niedobry znak, ale ciekawe za ile lat zamieszczę tutaj to piąte zdjęcie z opisem, że nie istnieje?! Większość się domyśli o który przejazd chodzi, bo zakład w tym roku przejmie pewna spółka, z której już nie ma powrotu :(

Komentarze

Popularne posty