51 dni

   Oj, coś nie ma szczęścia zadomowić się na dobre na nowym lokum ta wieczorkowska Barbórka z Pułaskiego! Ledwie pisałem o jej niezwyczajnej peregrynacji do nowego miejsca, a tu już żegnać się pora!:( Coś mnie tknęło, żeby 2 grudnia uwiecznić przystrojony flagami ołtarz w tamtej - nowej lokalizacji (bo może do czegoś się kiedyś to przyda)! Tymczasem z nastaniem nowego roku ona znów zmieniła swoje miejsce i raczej jest to ostatnie jej lokum na Julce. Dlaczego tak się stało? Powód trywialny - gmaszysko łaźni niebawem pójdzie pod koparkę, a panna B. nie będzie przecież czekać tam samotnie na koniec ostateczny, więc jej ostatnia powinność, to witać nieliczną załogę tuż przy wejściu na teren - w korytarzu bramy głównej!



Komentarze

Popularne posty