cygaretpauza
czyli przerwa w obradach wojennych.
Dokładnie tak! Bo ludzie znowu odjechali bez hamulców - dając się wciągnąć w histerię czerwonych pasków na ekranach telewizorów... Niedziela do południa i zero ludzkości na ulicach, chodnikach, placach. Więc tylko refren z piosenki Mari Peszek mi tu najbardziej pasuje, jego bym sobie tutaj najchętniej wkleił.
Komentarze
Prześlij komentarz