parada straszydeł :(

cztery Rumuny i jeden Fiat w swojej ostatniej drodze :(
Ich szczątki pewnie skończą w kadzi pobliskiego EAF.

Na ST-43 - gdy byłem interesującym się koleją około 12 latkiem (a kto nie był?) - mówiłem że "jedzie ta trykocząca", a one ciągnęły przeważnie składy towarowe na linii nr 276, gdy ta jeszcze nie była zelektryfikowana. Te loki miały takie kompaktowe rozmiary i ten głupi klang silnika, ale lubiłem je oglądać, była w nich jednak moc i zwinność. Za to SU-45 uwielbiałem za przyjemny wygląd i proporcje, one na wspomnianej już trasie przyjeżdżały ze składami osobowymi, zwykle z piętrusami i to była prawdziwa frajda podróżować takimi wagonami np. na trasie Kędzierzyn - Kłodzko! Lokomotywa była wyraźnie większa od Rumuna, co z resztą widać ale miała słabszy silnik - taka po prostu "wielka baba" do ciągnięcia składów osobowych:) Ale to był piękny tandem na tych niezelektryfikowanych trasach. Nigdy tego nie zapomnę!



Komentarze

Popularne posty