Barbórka - epilog

 

...i odmieni oblicze NA TEJ DZIELNI

Póki co nie wiadomo co czy kto miałby zstąpić żeby tu cokolwiek pomóc..., ale barbórkowy przemarsz orkiestry był jakaś odmianą, chociażby chwilową, ale zawsze. Szkoda tylko, że zainteresowanie tą formą odmiany (czyli jakąkolwiek inną formą odmiany także?) było tak nikłe. Kilka osób w oknach, kilka osób przy sklepie i rodzina na przystanku. Im bliżej kościoła, tym więcej osób spoglądało, ale to tylko dlatego, że w pobliżu był czynny "ABeCok" na poranne uzupełnienie #@$%^# zakupów.


Miał być inny wpis Barbórkowy ze stosownym wierszem, który dostałem od Maćka, ale ten mecz wczorajszy zupełnie przesłonił mi plany, jak również zlecenie dokumentacji tego święta nakazuje, żeby taki materiał jak najszybciej przekazać zamawiającemu - takie są wtedy priorytety. I tyle, wiersz i stosowne zdjęcia pozostawię na niezbyt odległe kiedyś :)  I na pewno pojawi się relacja na Insta.

Komentarze

Popularne posty