Bytom z widokiem na
... "Julkę" Czyli kopalnię Julian w Piekarach Śląskich, potocznie przez miejscowych zwana Julką, jak powiedział mi kiedyś starszy człowiek spotkany w Bytomiu na beszongu (nasypie kolejowym) gdy rejestrowałem likwidację Rozbarku.
Wsiadłem do windy razem z babcią z pieskiem, wcisnąłem 10, a starsza Pani na mnie podniesionym głosem "po co Pan naciskał pierwszy, teraz winda nie zatrzyma się na moim (8mym) piętrze..." Grrr nie nawidzę jak jakikolwiek pies skacze mi po nogach. Winda oczywiście zatrzyymała się najpierw na 8mym. Na klatce 10tego piętra okna nie dało się otworzyć, szyba była tak rozjechana że nie dało się uniknąć darmowego blura kompromisowo w górnej partii kadru, pani na balkonie wieszała pranie.
Wsiadłem do windy razem z babcią z pieskiem, wcisnąłem 10, a starsza Pani na mnie podniesionym głosem "po co Pan naciskał pierwszy, teraz winda nie zatrzyma się na moim (8mym) piętrze..." Grrr nie nawidzę jak jakikolwiek pies skacze mi po nogach. Winda oczywiście zatrzyymała się najpierw na 8mym. Na klatce 10tego piętra okna nie dało się otworzyć, szyba była tak rozjechana że nie dało się uniknąć darmowego blura kompromisowo w górnej partii kadru, pani na balkonie wieszała pranie.
Komentarze
Prześlij komentarz