Co zostało po "Balkanie"
Dopiero w ten sobotni śnieżny poranek spacerując w okolicy starej „Korei”, gdy wszystko pokrył świeżutki puszysty śnieg w tym również zadrzewiony obszar przy łuku ulicy Szopienickiej zauważyłem, że zachował się ucięty słup po dawnej trakcji elektrycznej trasy wąskotorowej kolei kursującej do początku lat 80tych między szybami kopalni Wieczorek. Odcinek o którym piszę był jednotorowy i prowadził z szybu Pułaski w stronę Giszowca. Trakcję elektryczną wykorzystywały przedwojenne elektrowozy typu Bo oraz Bo’Bo’ firmy AEG i SSW ciągnące składy towarowe (węgiel, piasek) oraz wagony słynnej kolejki „Balkan” przeznaczone do darmowego przewozu pracowników i wszystkich chętnych między Giszowcem a Wilhelminą (dzielnica Szopienic). Trwało to aż to końca lat 70tych. W latach 66-70 elektrowozy ostatecznie zastąpiono spalinówkami WLS 150 ale słupy trakcyjne wciąż istniały. Znaleziony fragment słupa stoi w dosyć dziwnym miejscu bo po przeciwległej stronie ulicy Szopienickiej w stosunku do przebiegu toru, ale przypuszczam że ma to uzasadnienie techniczne ze względu na spory 90stopniowy łuk jaki w tym miejscu napotykał tor – słup ten mógł pełnić rolę odciągu lini trakcji w tym miejscu. Jak czytamy w albumie „Koleje Wąskotorowe Zakładów Gieschego” schemat na stronie 81 system dwóch słupów trakcyjnych stosowano przy odcinkach dwutorowych – co widać na zdjęciu nr 108 (strona sąsiadująca) przy szybie Pułaski taki odcinek, gdzie drugi rząd słupów stoi po przeciwległej stronie ulicy. Jednak dalej w stronę Giszowca tor był pojedynczy stąd moje alternatywne przypuszczenie. Choć muszę to jeszcze ustalić z ludźmi będącymi bardziej w temacie. W każdym razie na dzień dzisiejszy ten fragment słupa to jeden z nielicznych dowodów na istnienie kolei wąskotorowej w tym rejonie Janowa. O czym my pasjonaci dobrze wiemy a nawet pamiętamy tory i sunące po nich pociągi…
Komentarze
Prześlij komentarz