Srokowiec 41 lat po...

W zeszłym roku w niedzielę 18stego marca też była ładna pogoda, a tak w ogóle to było już ciepło! Pojechałem na rowerze obrazować kolejną porcje miejsc pamiętanych z filmów Kazimierza Kutza do fajnie zapowiadającego się projektu "Filmowy Szlak Kutza", który po entuzjastycznych artykułach weekendowych wydań DZ niestety umarł w okresie wakacji ciekawe dlaczego :/ Szkoda, bo pozyskałem też wiele ciekawych materiałów archiwalnych w postaci zdjęć, a nawet wspomnień osób, które pamiętały kręcenie tych filmów. A projekt był neutralny i nikomu na odcisk przecież nie próbowano nadepnąć więc czemu go zarzucono?!
W każdym razie w tamtą niedzielę pojechałem na "Szelerkę" i Srokowiec. O ile zabudowania dawnej huty Szelera przy ul. Chemicznej jeszcze jako, tako istnieją (od ubiegłego roku wyburzono kolejne stare ceglane hale) - to już osiedle starych chałup Srokowiec nawet zlokalizować jest bardzo trudno. Ale wtedy temat Srokowca i pobliskiego osiedla Georgshutte prowadzony jako wątek dyskusyjny na GKW bardzo wzbudzał moje zainteresowanie i traf chciał, że przeglądając fotosy z filmów Kutza zgromadzone w Fototece F.N. natrafiłem na zdjęcie, które właśnie chałupy na Srokowcu przedstawiało:

Przyznam, że te ujęcia w "Perle w koronie" a także widok w drugą stronę, skąd bohater wraca z szychty między hałdami i dużym zakładem przemysłowym na horyzoncie zawsze mnie zastanawiało - gdzie oni to nakręcili?! Wyjaśnienie okazało się zaskakujące, żaden Chropaczów, Lipiny, Zgoda, Szopienice tylko dziś kompletnie zapomniane tereny między dawną hutą Szelera (ul. Chemiczna), a nowym wydziałem WRJ huty Jedność - którego hala widoczna jest od lewej na załączonym fotosie. Widać też na nim wieżę szybu "Śmiłowski" (dawniej kop. Knoff) w Siemianowicach oraz fragment domów na Srokowcu po prawej. Dom rodzinny bohaterów filmu to oczywiście makieta, choć bardzo realistycznie wykonana (patrz inne fotosy z planu) Współcześnie zabudowania walcowni rur Jedność (WRJ) też wyglądają nieco inaczej, przede wszystkim w latach 90tych rozbudowano ten teren dobudowując sporych rozmiarów kotłownię z kominem, a żelbetowa hala ze zdjęcia z "zygzakami" na dachu (tzw. dachy szedowe) też nieco bardziej skryła się wśród nowszej dobudowy. Po chałupach nie ma śladu, a nawet droga / ścieżka prowadzi tam zupełnie inaczej, dlatego nie ma możliwości wykonania nawet ciekawszego ujęcia dla planu ogólnego. Utaplałem wtedy nieźle buty w błocie, ratując bardzie rower i niosąc go w górze, bo tam jest jakieś wysypisko odpadów i teren jest skatowany przez ciężarówy stąd to błoto wszędzie... Szkoda, że nowoczesny wydział WRJ nigdy nie został uruchomiony i pewnie niedługo zostanie wyniesiony i rozkradziony - czyli podzieli los pobliskiej huty Jedność :/
Drugiego porównawczego ujęcia spod WRJ w stronę "Szelerki" (jak na filmie) w ogóle nie można wykonać - nieliczne hale huty ledwo widniały zza drzew, a i kominów żadnych na jej terenie już nie ma - z dachu hali WRJ to może by coś z tego było...

Komentarze

  1. bardzo fajne śledztwo:)
    szkoda, że pomysł szlaku umarł, ale skoro masz nagromadzone materiały, to sam pociągniesz temat na blogu? myślę, że wiele osób z chęcią poczyta i poogląda Twoje wpisy na ten temat :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To niestety tak się nie da, materiały nie są mojego autorstwa, a nie będę tu robił jakichś wywiadów. Wydaje mi się, że temu też miało służyć istnienie "Szlaku" w bardziej rozbudowanej formie (publikacji?), żeby tam np. zamieszczać wypowiedzi osób pamiętających to i owo, ciekawostki, rysunki techniczne makiet (o rany ta wieża ciśnień, jak ja bym chciał zobaczyć rysunki konstrukcyjne tej makiety!). Jedynie mój materiał o rodzinie mieszkającej w domu filmowych Habryków w Giszowcu to już tu blogowałem rok temu, poza tym niech to pozostanie w formie tematu do rozmów przy piwie:)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty