jak (to) w piecu
Chodzi o upał oczywiście. Kilka dni temu zaglądnąłem do mojego grata, który zwykle stoi nieruchomo od kilku miesięcy pod domem, chciałem wyciągnąć stare kasety do stworzenia podobnej sesji, a których tylko w aucie jeszcze słucham z powodu posiadania niezłego starego kaseciaka Pioneera. Doznałem lekkiego szoku, gdy zobaczyłem jedną z kaset. Innych kaset te ogromne upały przynajmniej wizualnie nie naruszyły, co dobrze świadczy o zacnych markach i konstrukcjach spod znaków TDK, Maxell i BASF! Tylko ta jedna "oryginalna" - kupiona we wrocławskim empiku 14 lat temu zawierająca świetny psy-transowy album Sandmana "Withcraft" została doprowadzona do takiego stanu, oprócz pudełka oczywiście sama kaseta też jest odkształcona. Ciekawe ile stopni na plusie musiało tak zadziałać?! ;) Teraz chyba zainwestuję w taką kasetę-adapter z kabelkiem do odtwarzacza mp3, żeby móc słuchać podczas jazdy...
A celem uzupełnienia i nawiązania do tematu pieca (i jego wnętrza) dorzucam poniższe zdjęcie sytuacyjne ;)
A celem uzupełnienia i nawiązania do tematu pieca (i jego wnętrza) dorzucam poniższe zdjęcie sytuacyjne ;)
(hutnicze piece z niecodzienną zawartością)
Komentarze
Prześlij komentarz