czyli z keryj?

 

  Tak się zdarzyło, że kilkanaście minut po zrobieniu tego zdjęcia - w którym ciekawie mi konweniował ów szyld z okienkami piwnicznymi, przez które oczywiście nikt węgla nie wrzuci, bo są za wysoko - na jednym z podwórek spotkałem dwóch mieszkańców naprawiających jeden skuter. Z długiej rozmowy wywiązały się różne okoliczne tematy, ciekawostki itp. Padło też stwierdzenie, że kopalni Barbara Chorzów nikt tak nie nazywał, tylko nazywano ją "Grofka". Bardzo się zdziwiłem, szukając automatycznie jakiejś niemieckiej nazwy, z której taki twór by się ukształtował, nie mogłem jednak zaskoczyć, panowie także nie wiedzieli skąd to określenie. Okoliczne chorzowskie kopalnie pierwotnie podlegały wspólnej nazwie Król, co z niemieckiego przecież nijak się nie przekształca?! Wieczorem w domu zadzwoniłem do M., który - jeśli chodzi o górnictwo wie naprawdę sporo, więc przypuszczałem że będzie wiedział i wiedział! Otóż nazwa "Grofka" dotyczy wyłącznie kopalni "Chorzów" - czyli późniejszej "Barbara Chorzów", a współcześnie oddziału CZOK z szybem Kolejowy przy ul. Wiejskiej. Ta kopalnia nie wchodziła w skład kopalni "Król" (Kop. Barbara przy ul. Lompy, szyby Piast, Kop. Wyzwolenie, Kop. Prezydent) a za Niemca nazywała się "Hrabina Laura" - czyli "Gräfin Laura" i tu już wyłania się geneza późniejszego - lokalnego nazewnictwa: Gräfin = Grofka.

I znowu człowiek bogatszy o lokalne nazewnictwo - co w przyszłości zaowocuje zawiązaniem kolejnych rozmów z mieszkańcami dzielnicy! Bo tak zwykle bywa, a przy okazji niech to objaśnienie zawiśnie tu na blogu, na przyszłość :)

Z innych nazw własnych bardzo mi się podoba np. "Buchac" - czyli kopalnia Radzionków (kaj robis, na Buchacu ja?) to od nazwy dzielnicy Radzionkowa;
Albo "Bojtnerka" - czyli kopalnia Bytom oczywiście;
Czy "Fryncgruba" - czyli stary Pokój w Rudzie...

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty