poranne mgły

Zawsze powtarzam, że jest taki zawód pozwalający z szerokim uśmiechem na ustach i szczerym wzrokiem wciskać ludziom kit na szeroką skalę, brać za to spore pieniądze i nie ponosić za to żadnych konsekwencji - to meteorolog / prezenter pogody!
Nastawiłem sobie na dziś budzik o 6:15, żeby po kawie i spokojnym śniadaniu około 7:15 wyskoczyć na rowerek w te mające występować nad ranem obfite mgły, a nóż jakiś majaczący Nikisz wpadnie w kadr itp.
Przestałem się jednak spieszyć i wyjechałem o 7:40 w pięknym porannym słoneczku i normalnej widoczności. O 8:42 byłem już w Bytomiu - Łagiewnikach, bo postanowiłem nie dać się wyprzedzić tramwajowi linii 7, który właśnie ruszał od rynku w Kato... nie dałem się :) Dobrze, że słońce już coraz bardziej plastyczne i nie takie ostre, przez co dużo ładniej rozkłada się na powierzchniach!

Komentarze

  1. Och, a ja już czekam na tę piękną porę roku jesienią zwaną, wrześniowe mgły i śnieżną zimę (i brak liści).

    OdpowiedzUsuń
  2. ...i brak liści - otóż to! Oraz zimne poranki, a potem ten zapach palonych liści BEZCENNE! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. podpisuję się pod Waszymi wpisami dwoma ręcami :)

    OdpowiedzUsuń
  4. :) A za chwilę okryją to jakąś świecącą skorupą, która jak to zwykle bywa raczej nie będzie wyglądała tak miło i bezkompromisowo jak na wizualizacjach - przykład: patrz pobliski Dom Prasy po remoncie... Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty