Dzień Independancji
...i to zaliczony rowerowo! W życiu o tej porze roku nie jeździłem na rowerze. Ale nie włączyłem Endomondo, to bardzo krępujący programik - bo gdy już go włączę, to śmigam przed siebie, żeby był jakiś godny dystans w rozsądnym czasie i z przyzwoitą prędkością i wówczas wcale nie skupiam się na penetracji lokalnych zakamarków, dzielnic itd. Tak być nie może, nie jestem sportowcem i już nie będę, a rower zawsze służył mi do takich właśnie penetracji regionu, więc nie będę używał tego programu. I od razu lepiej się czuję po sześciu godzinach jazdy z zamierzonymi i niezamierzonymi postojami kiedy mi się podoba..., w ogóle może wymienię w przyszłym sezonie rower na górski, jaki zawsze miałem. W ubiegłym roku kupiłem trekingowca, bo jest szybki ale czy o to tu chodzi hmm? A dziś z okazji tego święta skupiałem się na postrzeganiu flag państwowych w oknach familoków, podwórek czy starych kamienic... I nic :( Chociaż na jednym ogródku działkowym właściciel powiesił!
i tak przedstawiany Śląsk lubię! Najbardziej nie znoszę wielości samochodów - te są wszędzie, wprowadzają totalny kompozycyjny chaos w kadrze, już przetrawię okna PCV czy anteny ale nienawidzę samochodów. Nie zrobiłem dziś klimatycznego ujęcia starej śląskiej ulicy bo one tam wszędzie stały, przyjadę tam z dużym aparatem i ze 135tki zrobię to ujęcie - tak, jak zrobiłem poranek w Lipinach. Tylko tele jest jeszcze w stanie w miarę uszeregować taki kompozycyjny syf.
ładne zdjęcia
OdpowiedzUsuńbo na takie wyjazdy nie warto brać dużego aparatu w tym cała frajda i swoboda :)
OdpowiedzUsuńKurde, Twoje najlepsze zdjęcia są z komórki. Na tych lustrzankowych to zawsze coś kombinujesz z obróbką, jakaś zabawa z cieniami, światłami, pędzlowania. A tu? Czysto, fajnie, luzacko i prawdziwie. Fakt, że jest komórkowa (instagramowa?) stylizacja, ale fajne są te zdjęcia!
OdpowiedzUsuńlubię robić to, co sprawia mi przyjemność jak chyba każdy. A Instagram do tego został stworzony i to właśnie mi daje.
OdpowiedzUsuń