6738e2c4-e8a5-4a42-b16a-e040e769756e

 Patrząc po innych no i po sobie – myślę, że życie dla każdego z nas zawsze ma jakąś przysłowiową „łyżkę dziegciu”. Może nazwać to pechem, ale nie chodzi o jakieś nieszczęśliwe katastrofy, tylko to takie drobne „wrzody na dupie”, które dają o sobie znać, lubią uprzykrzać ale można z nimi funkcjonować… Otóż moje niedogodności dotyczą głównie świata komputerów, oprogramowania i doskwierają mi lekko licząc od ponad 25 lat. Oczywiście przez większość tego czasu był to świat PeCetów i Windowsów, to też na tej materii się skupię…

Ten wpis jest wyłącznie impulsem odreagowania nad własnym samo zachwytem, bo cóż może być bardziej satysfakcjonującego, gdy Internety nie zaznały identycznego problemu, przez co samemu trzeba było szukać rozkminy, zahaczając o desperackie kroki ;)

To w skrócie tak: w moim rocznym ultrabooku od początku zakupu zainstalowany Windows nie wyświetlał wszystkich ustawień opcji zasilania – co jest jakimś kuriozum, bo niby po co ktoś czy coś ma blokować możliwość normalnej kustomizacji systemu, nigdy też wcześniej nie miałem takiej niemiłej niespodzianki?! Z tego najbardziej dokuczliwy okazał się brak ustawień „Dysk Twardy”, przez co nie mogłem zmienić by on podczas pracy NIGDY się nie usypiał. Że pierdoła, ktoś powie? Ja w każdym razie nawet najgorszemu wrogowi nie życzę, żeby HDD* np. z magazynem tysięcy zdjęć usypiał się po minucie bezczynności – takie działanie praktycznie uniemożliwia jakąkolwiek komfortową (normalną) pracę przy obróbce np. w Lightroomie. I w ogóle – bo klikasz na ikonę w eksploratorze, a dysk budzi się po kilku sekundach. Do dupy z taką robotą, i po Chur mi drogi i szybki dysk HDD pod USB-C.

Zacząłem zgłoszenie serwisowe, którego porady nie dały rezultatu, nawet reinstal Windowsa i to w trzech różnych próbach / podejściach / wariantach nie wyświetlił w Opcjach Zasilania nic więcej! Doradzono mi wysyłkę laptopa, ale coś mi wewnętrznie podpowiadało, że te opcje musi się dać przywrócić np. przez grzebnięcie w rejestrze… Dziwne, że w Internetach nikt nie pytał o podobny problem, ale na tej stronie pojawiła się nadzieja.  Gdy zastosowałem podaną metodę modyfikacji w rejestrze o dziwo w Opcjach Zasilania pojawiła się nowa zakładka! Postanowiłem iść za ciosem i zmieniać kolejne Atrybuty z 1 na 2 w całym drzewie rejestru dotyczącym PowerSettings. W efekcie tych zmian pojawiały mi się w „Opcjach Zasilania” – możliwości modyfikacji ustawień, o których istnieniu nawet nie miałem pojęcia, aż w końcu pojawił się „Dysk Twardy”, to już był sprint do sukcesu, wiedziałem, że któryś zapis rejestru w tej odnodze uaktywni mi upragnione „Wyłączaj dyski po…”. Odpowiadał za to ten, który umieściłem w tytule wpisu, więc proszę sobie z ciekawości wyszukać poprzez CTRL+F w swoim Regedicie i zobaczyć jaką cyferkę mają tam atrybuty.

I tyle, sam sobie znalazłem rozwiązanie balansując na krawędzi, bo przecież grzebanie w rejestrze, to operacja na żywym organizmie.

Chciałbym jedynie wiedzieć kto, czy też co i po jaką cholerę wprowadza mi tak kretyńskie ograniczenie, co za Eko-idiota za to odpowiada?! Szkoda też, że serwisowe matołki nie mogły mi podać takiego rozwiązania - proszę sprawdzić takie, a takie ustawienia w rejestrze... I po sprawie!

- to oczywiście spory skrót opisowy, gdy zacząłem to opisywać ze szczegółami - Word kończył już drugą stronę A4, więc zrobiłem stop, bo nikt by tego nie doczytał. Zostały tylko konkrety.

*- tak, wciąż używam dużych dysków zewnętrznych HDD, gdy kiedyś stanieją 4 TB SSD, powiedzmy do połowy swojej obecnej ceny - w porządku, szarpnę się na taki wydatek.

Komentarze

Popularne posty