jakość wspomnień

Kolej ta ukochana: rysowałem, rozkładałem PIKO, chodziłem na dworzec w Katowicach - tak po prostu oglądać pociągi, podróżowałem też dużo, czasem spontanicznie, bez celu - dziadek rzucał hasło, że jedziemy i jechaliśmy gdzieś! To bezcenne wspomnienia, one są i będą we mnie na zawsze. I tak się zastanawiam, co te współczesne (młode) pokolenia będą miały za wspomnienia? Czy ten otaczający Śląsk może zwrócić ich uwagę? Przecież tu już tak niewiele zostało, choć kopalnie, huty wciąż istnieją, ale tylko w nielicznych miejscach, i nie tworzą żadnej większej rozciągłości na okolicznych horyzontach. A może jest coś innego charakterystycznego? No, stoją za to wszędzie totemy reklamowe, maszty z reklamami dyskontów i centrów handlowych - i to niby ma zwrócić uwagę wyobraźni młodego człowieka? To czysta kpina, wyobraźnia się na to nie nabierze, wrażliwość nie zareaguje, bo tu jest potrzebna odrobina niesamowitości takiego wielkogabarytowego obiektu, ruchome elementy, instalacje czy wreszcie sam kształt! A nasypy kolejowe? Na tych nieużywanych (a jest ich większość) też już niczego nie ma oprócz niewygodnych kamieni, krzaków, potłuczonych butelek... i jak tu teraz "zwizualizować" młodemu pokoleniu to przeżywane przez siebie podniecenie nadjeżdżającym pociągiem, zapach nasączonych drewnianych podkładów, "strzelanie" w szynach itp. - nie zrozumie tego, brak danych porównawczych, praca na jałowych danych. A już odbiegając od tematu i brnąc w stereotyp - wątpię czy oni będą pamiętali w jakie gry grali na tabletach czy kompach w danym roku, czy któryś tytuł zapisze kartę wspomnień, czy skojarzy się z innym wydarzeniem itd. Naprawdę smutne i przerażające gdy się o tym pomyśli, ale to się dzieje naprawdę!

Komentarze

Popularne posty