Sygnatury
Wypatruję ich zawsze, czasem tworzą niesamowite sploty kilku potężnych wytwórców np.
Frynchita + Królewska + Marta w jednym obiekcie! A nawet kompletnie przeplecionych losów Śląska i Zagłębia na jednej maszynie, jak w Czeladzi!
Ostatnio wypatrzyłem całkowicie niespotykaną sygnaturę na pionowej belce wzmacniającej starej kamienicy w Mysłowicach, nawet nie rozpoznałem jeszcze wytwórcy - muszę tam wrócić i ją przefotografować...
Tymczasem Trzyniec się trafił i to w obiekcie wybudowanym przez Niemców :)
Nie, żeby to był nałóg, czy pretekst do pociągnięcia konkretnego cyklu - raczej skutek dodatkowy (uboczny?) obcowania w miejscach industrialnych, więc dalej tak będę wypatrywał - na zdrowie ;)
Podobnie szyny kolejowe, to równie wdzięczny temat, też je podpatruję - kolejna nietypowa wkrótce.
Komentarze
Prześlij komentarz