Hugoberg - ulica której nie ma / cz.3

  No i po co, po co, po co? 

Pojechałem tylko po chleb od Poloczka, ale było do 14stej ino otwarte, więc postanowiłem zaglądnąć.

Po co, po co, po co?

Dla tych marnych kilku lajków na szmaciarskim Fejsie?

Po co, po co, po co?

Dla świadomości, że i tak nikomu to nie potrzebne?

Po co, po co, po co?

Dla sensowności zakończenia dwóch poprzednich wpisów, by dać świadectwo pamięci?

O! tu już sensowniej

Więc chyba tylko dlatego.


[ click X to exit ]

No i jeszcze potwierdza się, że przypadki nie istnieją - wczoraj zamieściłem inne zdjęcie Żuka stamtąd, więc pewnie podświadomie coś mnie tknęło, żeby sprawdzić stan obecny, choć niczego innego nie spodziewałem się zastać.

> link do części 2
> link do części 1


Komentarze

Popularne posty