Huta – Miasto; Miasto – Huta

 Ostrawę odwiedziłem w maju, w ramach projektu „Łączy nas dziedzictwo przemysłowe” – zorganizowanym przez Stowarzyszenie Fabrykę Inicjatyw Lokalnych. Wrażenia z pobytu są „ogromne” i to w sensie jak najbardziej wymiernym! Toż to gigantyczna huta przepleciona tkanką miejską, dla porównania chorzowska huta Kościuszko była tylko małym ułamkiem przestrzeni wkomponowanym w centrum miasta. No dobrze ale czym byłby taki pobyt, bez zasłyszenia jakiejś ciekawej historii o którą można potem przesadnie wypytywać przewodników?:) Będąc na rynku miasta, przewodnik mówi, że jeszcze nie tak dawno miasto przecinała linia kolei łącząca wydział surowcowy (wielkopiecowy) z wytwórczą częścią huty. 

  Na pierwszym zdjęciu orientacyjnie można zlokalizować dawny przepust torów pod ulicą - to miejsce całkiem z lewej, gdzie wysoka galeria taśmociągu przechodzi nad drogą - do elektrociepłowni. Patrząc w prawą stronę kadru (również na drugim zdjęciu bliżej środka kadru) można łatwo dostrzec wieżę kościoła, a nawet nieco przed nią charakterystyczny "golden gate" rur i ciepłociągu tuż przy osiedlu familoków (detale tego terenu na końcowych zdjęciach)


TO JEST TO! Lokomotywa ciągnąca rozgrzany torpedo-car przez centrum miasta, jak mi w tym momencie wyobraźnia podkręciła obroty! I to tutaj, zaraz za kościołem, tuż przy tej kolonii familoków. 

Na starym szkicu centrum miasta wrysowano nawet ciuchcię podążającą tym torem w stronę już przeciwną – czyli w stronę huty dolne Vitkovice, gdzie znajduje się wydział wielkopiecowy. Niby nic specjalnego, bo to rozwiązanie najprostsze i pewnie jedyne, a choćby wydział stalowni był tuż przy wielkich piecach, to i tak transfer surówki odbywa się odcinkiem kolei w torpedo-car’ach. Oczywiście zlokalizowałem sobie dokładny przebieg linii kolejowej łączącej oba zakłady huty. Tor pod główną ulicą miasta przechodził pod ziemią - wychodząc wzdłuż zabudowań elektrociepłowni i dalej już w linii prostej tnąc centrum miasta ze wschodu na zachód (lekkim ukosem) - współcześnie zobaczymy w tym miejscu sporą linię instalacji i ciepłociąg, to teren między ulicami Mirova, a Prokopa Velikého.



Za tym murem jest teren huty - to tutaj tor definitywnie opuszczał miasto - izolując się już na terenie tego giganta! Mur, a po lewej piękna kolonia domów robotniczych w stylu kojarzącym mi się jakoś tak z kolonią Huddersfield w West Yourkshire.

Czeski geoportal – czyli serwis CUZK.cz posiada w zakresie Ostrawy wiele różnych historycznych fragmentów map! Jest co przeglądać, choć nie do końca wszystko rozumiem.

Dlaczego o tym dziś wspominam, po prostu nieprzeciętnie zachwyca mnie takie przenikanie tkanki przemysłowej z miejską, gdzie nie spojrzysz przejazdy kolejowe przez główne ulice, taśmociągi (galerie), instalacje, rurociągi, ciepłociągi, kompensatory tychże, bramy, wrota, tu wielka hala hutnicza, a obok stadion sportowy itp. To trzeba po prostu tak odczuwać, to charakter miasta przemysłowego: miasta-huty.

Komentarze

Popularne posty