1968 dni
to pamiętna data: 12 czerwiec 2007, tego dnia na terenie starej ElCho runął 130* metrowy żelbetowy komin. Powyższe zdjęcie zrobiłem ok 13stej zaraz po przyjeździe na miejsce, do pomostu komina widać przywiązaną linę, na której wisiał ciężar - zapewniający prawidłowy kierunek upadku. Coś ostatnio temat kręci się w tej okolicy, mam na myśli kilka zaprzyjaźnionych i obserwowanych blogów no to zamieszczam też:)
* ten komin miał 170 metrów wysokości, jednak został ręcznie rozebrany do 130stu, ponieważ nie było dostatecznie dużo miejsca na terenie, żeby go strzelić w oryginalnym wymiarze.
* ten komin miał 170 metrów wysokości, jednak został ręcznie rozebrany do 130stu, ponieważ nie było dostatecznie dużo miejsca na terenie, żeby go strzelić w oryginalnym wymiarze.
Ale czyściutko! Mniam. Na miniaturze miałem to w kwadracie i od razu pomyślałem, że wsiadłeś na jakiegoś średnioformatowca typu 6x6. Ale tez jest pięknie.
OdpowiedzUsuń:) niestety 3:2 nieśmiertelnie. A w 6x7 czyściutko te klimaty robi ostatnio Alek, warto zerknąć:
OdpowiedzUsuńhttp://alekw.blogspot.com/2012/10/517.html
http://alekw.blogspot.com/2012/10/515.html
No ale to crop z cyfry.
Usuńyyy mówisz poważnie? :)
UsuńPentax 67II + shift 75mm + Kodak Ektar 100, ale fakt, na miniaturce 600px nie ma żadnego znaczenia czym robione
Usuń:) nie chodzi o znaczenie ale o postrzeganie pewnych cech właściwych średniemu formatowi czy materiałom negatywowym, a których to NIE DA SIĘ naśladować cyfrą - można się jedynie zbliżać do nich, ale nigdy nie da to identycznych rezultatów. Coś jak różnice między cd, a winylem; lampą, a tranzystorem itp.
Usuńtylko, że mam wrażenie iż sporo psuje tutaj element jakim jest skaner i chcąc nie chcąc obróbka w PS, w którym bardzo łatwo zepsuć charakterystykę danego materiału
UsuńMam podobne ujęcie zrobione miesiąc temu, ale już bez komina, nie ma tez tego budynku z prawej.
OdpowiedzUsuńAkurat Twoje zdjęcia pokazują, że średni wcale nie jest konieczny i liczy się coś całkiem innego :-)
Stary Chorzów robi się modny ;-)
OdpowiedzUsuńBTW żałuje, że nie fotografowałem Karbia w zeszłym roku średnim i w kolorze