dom Pana T.
Pana Teofila znaczy się. Bardzo lubię tą narrację z Angelusa, emanuje taką dobrodusznością żeby nie powiedzieć prostodusznością. Marcin, mój kolega z klasy miał bardzo zbliżony ton i taką odmianę akcentu śląskiej gwary:)
I jakże mogłoby zabraknąć w moim osobistym cyklu o miejscach sercu najbliższych domu, w którym mieszkał Teofil Ociepka - postać wpisana w odmianę nazwy "Janów" tak jak Zillmanowie w Nikiszowiec! Szkoda, że nikt nie pokusił się o jakąkolwiek tabliczkę na elewacji o tym fakcie informującą zainteresowanych przechodniów, wybiórczy czar pobliskiego Nikisza w tę stronę już nie sięga. No ostatecznie jedna z pobliskich ulic nosi nazwę mistrza.
ladne zdjecia,
OdpowiedzUsuńz Angelusem kojarzy mi sie zawsze jedno zdanie: "tys widziol jaki on jest czysty?" w tej wlasnie dobrodusznej tonacji, o ktorej piszesz :)