Za moich czasów z dzieciństwa żadnej wieży wyciągowej szybu Ligoń na tym terenie już nie było, ale była jeszcze sortownia węgla z torami kolejowymi połączona taśmociągiem z szybem Jan oraz nitką nad ulicą Oswobodzenia do pobliskiej nowoczesnej płuczki szybu Wilson. Były też liczne kopalniane warsztaty - w tym elektryczny, gdzie naprawiano silniki maszyn górniczych. To był ten stary budynek z cegły z charakterystyczną nadbudówką z balkonem, stojący na wprost i lekko w prawo od bramy wjazdowej (od ul. Szopienickiej) We wspomnianej nadbudówce na dachu był przytulny warsztacik, gdzie nawijało się uzwojenia, a w części piwnicznej dość duża otwarta przestrzeń (coś jak pomniejszona sceneria wnętrz Fortu Knox z Goldfingera?) z umieszczoną wielką komorą do suszenia uzwojeń wirników i stojanów urządzeń. Jako praktykanci chodziliśmy też do tych hal po maszynowni i siłowni, to dziś wydzielony teren firmy SAG (ale nie pamiętam jakie tam były warsztaty) no i oczywiście na "Opę" czyli OPiA, gdzie można było np. zobaczyć wykonywanie lokalizacji uszkodzenia kabla WN metodą przepuszczania bardzo wysokich napięć, robiło to wrażenie! OPiA to do dziś ta sama niska hala na samym końcu terenu Ligonia, a tuż za betonowym ogrodzeniem stała budka dróżnika i biegł tor przez ulicę Szopienicką w stronę stawu "upadowa" i dalej magistrali na Zawodziu - dziś w miejscu przebiegu toru przy Szopienickiej jest duży parking. I tak spacerując wczorajszym popołudniem przy tej niesamowitej pogodzie wszedłem na teren Ligonia poszukując jakichś detali świadczących o kopalnianej przeszłości. Nie wspomnę o betonowym ogrodzeniu "160 lat kopalni...", bo ono już nie istnieje (kiedyś pokazywałem je już na blogu).
Pobliski wysoki dom mieszkalny na przeciw dawnej łaźni (aktualnie Galerii Szyb Wilson) od terenu Ligonia
do dziś dzieli typowo "górnicze" ogrodzenie,
I takie cudo też znalazłem, a informacja ma charakter "dołowy" i kto też to tam przywiązał i w jakim celu?!
Krzyż św. Andrzeja na pobliskim drzewie informował wyjeżdżających z terenu Ligonia o przejeździe kolejowym. Chodziło o pobliski szlak wąskotorówki biegnący wzdłuż ul. Szopienickiej na lini Giszowiec <-> Szopienice i ten sławny "Balkan" też tamtędy przejeżdżał. W latach 80tych wąski tor dobiegał już tylko na teren szybu Wilson - fragmenty bramy wjazdowej na ten teren do dziś tam można zobaczyć.
I jeden z dwóch pokaźnych słupów po bramie zamykającej wjazd na tor przecinający ulice Szopienicką, który biegł do magistrali w Zawodziu a za bramą wzdłuż terenu Ligonia łączył się z bocznicą szybu Pułaski. Resztki tego toru widać do dziś przy przejeździe kolejowym przez drogę prowadzącą na Nikisz od strony Janowa (od ul. Ociepki / Zamkowej)
Komentarze
Prześlij komentarz