2338 po naprawie
Tyle dni dzieli te dwa zdjęcia. Śmieszny tytuł "Repairing Zuk" dał potem Jurek na TE swojemu ujęciu tej sytuacji, jak w wolną niedzielę ojciec-głowa rodziny naprawiał tego Żuka, a reszta rodziny obok sobie odpoczywała! A po drugiej stronie ulicy w parterze kamienicy była taka sobie smutna piwiarnia, do której poszliśmy na piwo i pogadać z miejscowymi. Knajpa nie przetrwała konkurencji i rok później już jej nie było, aktualnie ktoś zaadaptował lokal na mieszkanie. Natomiast to, że chałupa (rodziny z Żuka) jest opuszczona i coś tam się chyba szykuje na rozbudowę/przebudowę? zauważyłem wiosną tego roku jadąc na rowerze. Smutno to wyglądało, bo od razu odtworzyłem sobie z pamięci widok tamtej "kolorowej" sielankowej sceny. Sam nie wiem co mnie tknęło żeby zrobić aktualne zdjęcie tego miejsca w ubiegłym tygodniu, ale zastana sytuacja, że w tym samym miejscu stał inny model Żuka niesamowicie mnie zaskoczyła! Zupełnie, jakby ta sytuacja powstała specjalnie do mojego zdjęcia - czasem takie dziwne zbiegi okoliczności się trafiają. Gdzie przeprowadzili się ci ludzie póki co nie wiem, nikt ciekawski w oknach się nie pojawił (niedzielna pora przedobiadowa), bo bym spytał. Następnym razem...
A wiem gdzie to :-)
OdpowiedzUsuń