Obcy decydujące starcie
Chyba mogę sobie czasem pozwolić na odrobinę niezobowiązującego postindustrialu?!
"Dwójka" obcego, to mój ulubiony z serii, dlaczego nie jedynka każdy spyta? Bo dwójkę widziałem jako pierwszą i to jako nieletni, wpuszczony do katowickiego Rialta z dużo starszym kuzynem ;) Ten film wywarł na mnie ogromne wrażenie, ten film wzbudza mój niepokój i nerwowe przebierani nogami za każdym razem, gdy go oglądam. To jest właśnie mistrzostwo reżyserii. Natomiast jedynka należy do takich filmów, których nigdy nie widziałem od deski do deski i wciąż nie mam takiej potrzeby! Gdy leci to oglądam, gdy jest reklama przełączam albo idę spać, nie mam chemii z tym filmem. "Trójkę" też bardzo lubię - ma klimat! Natomiast ten ostatni z serii jest mi zupełnie obojętny, choć scena przepływania pod wodą ma w sobie coś z nerwowego przebierania nogami - tyle i aż tyle.
Komentarze
Prześlij komentarz