Po kolei
Kolejna nitka kolei piaskowej przestała istnieć, pomijając sam wiadukt, ale nawet nasyp został całkowicie zlikwidowany, odsłaniając kompletny widok na... cmentarz. Zmiany dzieją się w obecnych czasach naprawdę szybko, to już nie "langsam" lat 90tych ~ 2000nych, że postoi, zarośnie, ludzie wydepczą ścieżkę itp. Przejeżdżałem w tej okolicy rowerem wielokrotnie i jakoś nigdy nie miałem koncepcji na zdjęcie z tym wiaduktem, teraz kosztem takiej przemiany odsłonił się całkiem znośny kompozycyjnie motyw. A brama wjazdowa, jako niemy pomnik dawnej egzystencji ostała się na nasypie!
Świenty kadr Marku, i kolory. Mocno Twoje. :)
OdpowiedzUsuńDzięki Maćku, choć ogólnie nie był to udany zdjęciowy dzień. Niechże trochę posypie białym, bo brakuje takich wypadów! :)
UsuńNie wiem jak dzień wyglądał ale to zdjęcie jest wyjątkowo udane. :) A Śniegu to ostatnimi czasy tyle co kot napłakał :/
Usuń