Znowu zdarzył się powrót w miejsce i to z nieoczekiwanym rozstrzygnięciem. Tak bywa, gdy zostawiam pewne sprawy (i chcenia) jako nieruszone - niedrążone, wówczas los, po jakimś czasie automatycznie każe mi do nich wracać! O domu Teofila Ociepki wspominałem już
7 lat temu Wiedziałem już wtedy, że Anna Chojnacka w swoim cyklu
"Plastycy Śląscy" - portretowała Teofila w tym małym okienku na piętrze - gdzie, jak np. czytamy w kryminale "Zabij ich wszystkich" - miał swoją pracownię. Jego mieszkanie nr 3, mieściło się na parterze - a okno kuchenne znajdowało się dokładnie pod tym z piętra na elewacji szczytowej. Zaś w tym parterowym
oknie - Teofila sfotografował Eustachy Kossakowski z początku lat 60tych. Natomiast portretu w oknie - Chojnackiej próżno szukać w internetach. Ale wiedziałem, że taki był - na pewno nie pomylił mi się ze zdjęciem Kossakowskiego, ponieważ swego czasu miałem w rękach rzecz absolutnie unikalną, mianowicie oryginalną makietę pod przyszły album fotograficzny o śląskich plastykach*, autorstwa samej Chojnackiej! No i masz - będąc na wykładzie profesora Arkadiusza Kuzio-Podruckiego w nikiszowieckim Maglu, patrzę kto tam spogląda w ekspozycji z "górnego okienka"? Pan Teofil autorstwa Anny Chojnackiej! Piszę to wszystko, ponieważ przy okazji realizacji materiałów o Janowie - dane mi było zerknąć z tego właśnie okna, na fragment mojego miejsca na ziemi!
Dzięki uprzejmości Działu Etnologii Miasta MHK w Katowicach
* album ten nigdy nie został wydrukowany i - mimo zachowania makiety wyklejanej oryginalnymi odbitkami przez Chojnacką - najprawdopodobniej nigdy nie powstanie. Znam jego dalsze perypetie i tu urwę temat, może na kiedyś... Natomiast odbitka z portretem w oknie - jest na szczęście w zbiorach Muzeum Historii Katowic!
Widok bardzo ciekawy:) Co do okien to bardzo ważne są ich dekoracje, odpowiednie zasłony. Świetne rolety, żaluzje można znaleźć na https://plissandroll.pl
OdpowiedzUsuń