zmęczenie K.
Celem uzupełnienia bilansu 2014, chcąc, nie chcąc, odwiedzałem też wyburzane pozostałości Kleofasa. Powstał materiał o trochę innym spojrzeniu i w sumie może bym go gdzieś wcisnął do szerszej prezentacji? Pomyśli się. Zdjęcie sytuacyjne z tamtego materiału - bez komentarza :) To tak zamieszczam, bo mi się przypomniało.
Tymczasem rząd dogaduje się ze związkami, a ludzie wychodzą na ulice czterech miast... oglądałem te obrazy patrząc ze słuchawkami na uszach, w których brzmiał rytmiczny psychodelic, dodając mi kopa w domowym pedałowaniu. Hmm jakbym to już kiedyś widział, no tak, mam w zbiorach wiele takich materiałów z początku lat 90tych. I pewnie znowu będzie tak samo, związki się ułożą, żeby zachować ciepłe posadki, ludziom nawciskają kitów, naiwni wezmą odprawy, cześć zaalokują na inne zakłady, część zwolnią, kopalnie zamkną i potem zaorają - tak tu sobie prognozuję sam do siebie...
I chyba masz rację. Tyłki do stołków są mocno przyspawane...
OdpowiedzUsuń