4.02.1987
Jakoś rok później, nasza klasa została zaproszona na wycieczkę, po powierzchni kopalni - wiadomo żeby werbować / zachęcać chłopaków do górniczówy*. Sprawa tej katastrofy, to wciąż była niezabliźniona rana i pan przewodnik wspominał co się wydarzyło, a żeby takim łebkom dać wyobrażenie o takim wybuchu - użył bardzo trafnego wówczas porównania. W TVP emitowano w tym czasie australijski miniserial "Cyklon Tracy", oparty o autentyczne wydarzenia z 86 roku. Wszyscy go wtedy oglądali, więc dobrze mi się to porównanie wyryło w pamięci!
*górniczówa - potocznie ZSG, czyli szkoła górnicza.
Komentarze
Prześlij komentarz