Eqiunoxe


 Wczoraj upłynął rok, od czasu, gdy ostatni raz odwiedziłem Planetarium Śląskie w znanej dotąd wszystkim formie. Oczywiście w tym obiekcie bywałem od lat szkolnych, a potem przez lekko dekadę nie bywałem, więc dopiero spontaniczna wizyta - i też w lipcu - 2007 roku, przypomniała mi i uświadomiła, że przecież w sali projekcyjnej - cały dookólnie przedstawiony horyzont, to jest panorama śląska z lat 50tych! Mamy więc skupiska kominów, hałdy, wieże szybów kopalnianych i najpiękniejszy (oraz najbliższy) widok na hutę Kościuszko z trzema wielkimi piecami, no i kopalnię Prezydent. Te dwa zakłady znajdują się najbliżej, stąd ich detal odwzorowania jest dość wierny. Założyłem, że ten śląski horyzont, to ówczesny widok ze wzgórza parku, na którym wybudowano planetarium. Pomyślałem sobie wtedy, gdyby tak móc to obfotografować?! Gdy bywałem tam bardziej współcześnie, zawsze ta myśl mi towarzyszyła, ale uznałem tą operację za strasznie karkołomną, trudno wykonalną i jednak odłożoną na "wieczne kiedyś" :)
Tymczasem 2 lipca ubiegłego roku, słyszę poranne informacje w Radiu Katowice, że Planetarium zostaje zamknięte i już go w starej formie nigdy nie zobaczymy! A co z panoramą - pomyślałem? Impuls poszedł, namierzyłem Jarka, którego poznałem kiedyś w Radiu, a który z Planetarium mocno jest związany, a on mi mówi, że za moment (w sensie na dniach) ekipa będzie demontowała tą całą panoramę! Teraz, albo nigdy i za dwa dni byłem na miejscu z aparatem. Łatwo nie było, ale docelowo powstało 41 dokumentacyjnych ujęć po obwodzie tej linii śląskiego horyzontu, całość dostosowana jako seamless, dlatego można ją zapętlać, albo tworzyć panoramę sferyczną. Natomiast w formie podświetlonej, wybrałem jedynie trzy najciekawsze - najbardziej uprzemysłowione - skupiska, z których można dokładnie rozpoznać, jakie miasto i które zakłady ukazują.


Cieszę się, że udało mi się to wykonać, oczywiście, że zadałem sobie trud rozszyfrowania wszystkich widocznych skupisk przemysłowych, jakie zawiera horyzont, niestety im bardziej na południe i zachód, tym jest to trudniejsze. Praktycznie na zachód od kopalni Wujek, wszystko się pierdoli i zaczynają się niejasności. Czy to Huta Pokój, czy Zabrze, a gdzie kopalnia Wirek itp. W efekcie minął właśnie rok, ale postaram się wrócić do tej analizy, skończyć ją - w granicach rozsądku - i opublikować jakiś interaktywny moduł panoramiczny z opisami. Zdaję sobie sprawę, że ta makieta, to jest też jakaś wizja artystyczna, nie wszystko musi być idealnie zgodne ze stronami świata, a poza tym nie można dowieść, że wszystkie fotografie wykonano z jednego punktu (w domyśle ze wzgórza parku). No właśnie - te fotografie, musiały istnieć, ale w dokumentach Planetarium nie ma po nich śladu. Dowodem, że były / gdzieś może są - jest jedno zdjęcie, które mam w zbiorach i ono przedstawia ten najbliższy widok kopalni Prezydent i huty Kościuszko, który jest identycznie odwzorowany na makiecie!


Jeszcze wypada spytać - a co ze zdemontowaną makietą horyzontu? Oczywiście ocalała, została fachowo zdemontowana i jest przechowywana. Mimo dużej chęci ponownej jej ekspozycji, nie ma na chwilę obecną pewności, że w jakiejś formie zostanie wyeksponowana po remoncie kompleksu Planetarium. O tym zadecyduje Inwestor w fazie aranżacji i wykończenia wnętrz.

A co z tytułem? Bo jak kocham muzykę Jarre'a, to przez te godziny fotografowania i panoramowania w Planetarium, musiałem słuchać niezmiennie zapętlonych albumów "Eqiunoxe" i "Oxygen" - po czym odstawiłem albumy JMJ na dwa tygodnie ;) Poza tym Equinoxe, znaczy równonoc, a tam wewnątrz był taki dziwny klimat, niby jasno, niby ciemno i to niesamowite wytłumienie.

Komentarze

Popularne posty