twarze Art-Nikisza

czyli: Urodziliśmy się, po to aby... 

 Sabina

 Mietek "Hajer"

 Darek "Syntetic"

 Anna

 Victoria

Ewelina

I to było świetnie zagospodarowane popołudnie, wczorajszego, niedzielnego dnia - bo było spontaniczne. Niczego nie planowałem, niczego się nie spodziewałem, po prostu chciałem pójść na Nikisz w ramach wychillolowania :)
Ktoś spyta, dlaczego nie mam Pana Majerczyka? Bo mam o nim inną opowieść zdjęciową, nie malarską i nawet nie rowerową! Oczywiście był wczoraj, rozmawialiśmy i byłem świadkiem, gdy dzięki tej rozmowie - odkrył coś nowego, czyli starego na Nikiszu. Piękne uczucie - człowiek mieszka tam całe życie, a jednak w tych zakamarkach Zillmanowskich cegieł, wciąż kryją się elementy wspomnień przedwojennych czasów!

Komentarze

  1. Bardzo dziękuję za piękną pamiątkę z mojego pierwszego pleneru malarskiego!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty