NASZ WĘGIEL


Dziewczyny kopalni, ale z minionej epoki, bo mamy początek lat 2000.
RSW kojarzę jedynie z końca lat 90tych, gdy często gościłem w Piaśnikach u Janusza - poznanego na giełdzie komputerowej. Mieliśmy mnóstwo wspólnych zainteresowań komputerowych, pod kątem softu graficznego do Amigi, a potem do PeCeta. Tak bywało, że w pilnych sprawach - kilkukrotnie kontaktowałem się z nim właśnie przez numer telefonu "Rudzkiej spółki", raz też podjechałem z nim pod kopalnię Polska (sic!) - czyli widziałem raz w życiu tą kopalnię w całości? Zbyt cenne by to było wspomnienie, otóż nie, nie  widziałem (wyraźniej: NIE WIDZIAŁEM) Trudno to sobie wyobrazić, ale nie zwracałem wtedy uwagi na nasz kończący i zmieniający się przemysłowy krajobraz :( Nie ma co do tego wracać, bo jedynie wyrzuty sumienia się generują, a przeszłości się już nie zmieni - nikt nie jest mną.

Komentarze

Popularne posty