Herbatka przy zasypywaniu szybu

Czytam w weekendowym mysłowickim dodatku do DZ o zasypywaniu szybu Sas, o tym jak niezbędne są to prace itp. OK poproszono o wypowiedź osoby kompetentne i uzyskano konkretną odpowiedź o zagrożeniu nieczynnego ale drożnego szybu na ukształtowanie pobliskiego terenu i kosztami utrzymania tegoż... Tylko to wszystko wygląda tak, jakby miasto tłumaczyło się mieszkańcom szukając jakiegoś rozgrzeszenia. Za co? Hmm pomyślmy. Za to, że jakiś czas temu narobiono szumu i roztoczono kilka pięknych wizji o loftach i innych cudach na tym terenie?! Ktoś ma jeszcze jakieś złudzenia, że tak się stanie? To zejdźmy na ziemię, bo myśląc racjonalnie nie ma szans, żeby monumentalny kompleks nadszybia scalonego z płuczką (tzw. zakład A) stał się czymkolwiek innym jak poligonem dla jednej wielkiej rozbiórkowej demolki. Wcale nie dowiedziałem się takich sensacji podsłuchując gdzieś na salonach, po prostu kieruję się starą zasadą własnej świadomości, że nic dotąd od wielu, wielu lat nie przekonuje mnie, aby mogło się stać inaczej. A jeszcze w tym dziadowskim, uśpionym mieście, gdzie zamiast naprawiać usrane dziura w dziurę drogi stawia się nowe wiaty przystankowe, bo stare (czyt. niedawno nowe) już zostały zdemolowane. Fikcja i żenada Panie! Owszem na terenie kopalni można i NALEŻAŁOBY zachować / odnowić / zrewitalizować stare, solidne zabudowania m.in. dawnej maszynowni szybu Jagiełło, Łokietek (ten akurat wciąż pełni swoją funkcję), piękny kompleks warsztatu elektrycznego z halą dawnej siłowni i chyba ze dwa budynki warsztatowe również w tej samej architekturze - są tego warte. Natomiast znając realia procesów przebudowy i modernizacji od strony technicznej wydaje mi się szczerze wątpliwe, że znajdzie się wizjoner (szaleniec?) wyrzucający miliony na modernizację szkieletu, a właściwie plątaniny dziesiątek słupów, rygli i kratownic stalowych, których zewnętrzne lico wypełnia licha ścianka z cegły o grubości 6cm. Ja zawsze powtarzam osobom miotających gromami, dlaczego burzy się nadszybia czy zakłady przeróbcze zostawiając ewentualnie wieżę szybu - bo te obiekty swoją technologiczną funkcją nie potrzebują, nie wymagają pięknych zdobionych cegłą fasad z pilastrami, boniowaniem, konsolami, kolumienkami itd. To tylko funkcja osłonowa czy izolująca od otoczenia - dlatego się je demontuje. Co innego właśnie budynki maszynowni, siłowni - tam potęga fundamentów i solidność murów była rzeczą podstawową, zapewniającą prawidłowe funkcjonowanie posadowionych nań potężnych maszyn.
Koniec, po raz kolejny happy endu nie będzie. Potem puści się parę kitów w gazetach o braku środków na cele, braku chętnych, a jak już wyburzą to podniesie się krótkotrwałe larum ŻE JAK TO! ŻE KTO TO POZWOLIŁ, GDZIE KONSERWATOR i tak dalej. Mam nadzieję, że wieża choćby jednego szybu pozostanie, ale w sumie miasto już wystawiło pokopalniany wagonik na rondzie - to chyba wystarczy no nie?

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty