dzień d.

gdy byłem mały, chciałem być kolejarzem, a najbardziej maszynistą! Szkoda, że nim nie zostałem, ale z drugiej strony czy wtedy robiłbym to, co robię? :)

gdy byłem mały, a nie chciało mi się czasem myć do spania, to mówiłem mamie, że dziś robię sobie "dzień dziecka" - uzyskując czasem akceptację ;)

najwspanialszy dzień dziecka trafił mi się, gdy już byłem większy - dostałem pieniądze na zakup pierwszego własnego łolkmena i kupiłem tego samego dnia w sklepie RTV na Burowcu (dzielnica Szopienic)

Komentarze

Popularne posty