przedświąteczne obserwacje

A więc jak wygląda mój Ślonzek ukochany przed samymi świętami? Okazuje się ze obrazki i sytuacje jakie można dostrzec wydają się mocno dalekie od definicji racjonalnych! A więc: w oknach zamiast śwyntych łobrozków zalegają dzikie zwierzęta no ale w sumie to jeszcze nie Boże Ciało. Świjynte łobrozki zaś zdobiom ściany miejsc w których nikomu na myśl nie przyszło by je tam zobaczyć! Co tam jeszcze, samochody reklamują się bez pomocy bilboardów (Wilczyk chyba tu nie dotarł!), a lustra odbijają wszystko oprócz hmm ludzi?! Mega świątynia konsumpcji i rozrywki (SCC) też dziś nie pracuje – to już szok, a chciałem kupić nowe Prodigy sobie na Zajonczka! A jutrzejsze Wielkie Święto z pewnością zostanie ozdobione mocno specjalnymi dekoracjami w postaci zniszczonych przystanków i pomalowanych wszelkich możliwych miejsc na elewacjach, w szczególności tych niedawno odnowionych – dalczego? Bo Ruch zaś przegroł 3-1 i to u siebie na Ślonskim! Może trzeba było wziąć kredyt przedświąteczny – życie byłoby wtedy tak cudownie kolorowe i takie łatwe – jak w telewizorze!!! Oj co to to nie, nie będę żywił tych bankowych hien ani nabijał kasy aktorom w reklamach, oby Wam ta prześcigająca kiełbasa w gardłach nie stanęła czasem! Poza tym jak by potem mój blog wyglądał, zamiast zdjęć same narzekanie – coś jak w ostatnich miesiącach wstępniaki nadredaktora Stryjeckiego w HFM :) No dobra zapomniałem podopisywać takich znaczków ;-) do większości powyższych zdań, więc jak się ftoś poczuje obrażony to trudno. Ja mam dziś dobry humorek, a jutro będzie jeszcze lepszy bo Radować się trzeba! Poza tym jajka na świątecznym śniadaniu będą idealnie uważone (na średnio -miękko/twardo) za sprawą specjalnego niemieckiego urządzenia, które rodzice kupili w ALDI-ku;) SuperB! Życzę więc Wesołych Świąt i fajnych Zajączków!



Komentarze

Popularne posty