magiczna godzina

którą można trafić kilka dni w roku. Zdjęcie przeleżało mi 4 lata w archiwum! Jechałem wtedy zawieść mojego chrześniaka do Giszowca będąc wkurzony na bezlitosny mechanizm zasranej promocyjnej  bankowo-sklepowej manipulacji konsumentem - czyli mną w tym wypadku. Za karę nigdy nic nie kupiłem w tamtym salonie komputerowym a tamtejszym pracownikom ślę serdecznego faka! Ale życie wynagradza nas maluczkich jak widać na załączonym obrazku, który ujrzałem pięć minut po incydencie:)

Komentarze

Popularne posty