Kotliny uroki cd. 2
Domyślam się co czują fotografujący wschody słońca gdzieś w wysokich górach. Ja byłem zaledwie ~460npm ale to co się tam działo w ten mglisty poraniek już zapierało dech. Najbardziej niesamowita była ta cisza tuż przed i w trakcie wschodu zza góry. Później poszedłem w las i nazbierałem kilkanaście podgrzybków choć specjalnie ich nie szukałem będąc podniecony tak wspaniałym porankiem... Na drugi dzień Paweł poszedł w te same lasy na grzyby i przyniósł ponnad 240 sztuk.
Komentarze
Prześlij komentarz