Dokładnie pamiętam ten okres w latach 80tych, kiedy takie Mercedesy zaczęły się pojawiać na drogach, wypierając poprzedni model z tymi światłami przednimi w pionie (nie znam się na technicznej numeracji modeli Mercedesa) Karol przynosił do szkoły prospekty z autami (dawniej kto miał dostep do zachodnich prospektów był guru wśród reszty kolegów i miał zapewniony wielki szacunek). Najpiękniejszym był prospekt właśnie z Mercedesami - tam była ta seria od "beczek" wzwyż, ale i modele nowsze np. "stodziewięćdziesiątki". Folder miał srebrno-metaliczną okładkę a w wewnątrz kredowy papier z przepięknie wydrukowanymi samochodami - po jednym na stronę, pożyczenie go choć na jedno popołudnie graniczyło z cudem bez jakiejś dobrej karty przetargowej:) Dlatego właśnie ten model Mercedesa utkwi mi na zawsze w pamięci jako taki symbol nieosiągalnego samochodu czy nawet nieosiągalnego prospektu! Ten na zdjęciu swoje lata już dawno ma za sobą, a stał tak smutno w tych zakamarkach przy ulicy Bytkowskiej.
Komentarze
Prześlij komentarz