nie Śląsk!


ale podobne klimaty tropione tym razem w Łodzi na II rowerowym plenerze fotograficznym wspólnie z Michałem Całą. No i wyburzyli mi już stację Fabryczną, a 3 lata temu będąc na zdjęciach nawet w pobliskiej EC1 nie miałem tam czasu podskoczyć:(
A tak właściwie porównując, to śląskie miasta nie mają się czego wstydzić - w nich naprawdę trudno spotkać monumentalne ruiny fabryk albo wolnostojące zrujnowane kamienice w samych centrach miast, a w Łodzi niemal na każdym kroku. Tramwaje też tam jeżdżą stare trupy. Tyle z dodatkowych obserwacji, zdjęciowo natomiast wyjazd bardzo udany i materiał będzie w kolorze. Z przyjemnością wrócę tam jeszcze na kontynuację zdjęć może już na jesień.

Komentarze

Popularne posty