Wilson - etap ostatni
Tutaj można zobaczyć jak to wyglądało jeszcze w latach 90tych, tzn. zamiast barierek był wiadukt,
a pod nim bocznica kolejowa wprost pod sortownię Wilsona.
a pod nim bocznica kolejowa wprost pod sortownię Wilsona.
W miejscu tych zawijasów do nauki jazdy znajdował się plac postojowy dla ciężarówek czekających na węgiel (na drugim od góry zdjęciu z tego linku ten plac zaczynał się po prawej stronie) widać to też w jednym kadrze z "Piłkarskiego pokera". Kiedyś idąc do szkoły zobaczyłem w tym miejscu sytuację, której sfotografowanie gwarantowałoby na pewno kilka nagród w kategoriach życie codzienne itp.: między ciężarówkami stał niebieski autobus Jelcz typu "ogórek" a w środku pomiędzy fotelami miał nasypane z kilka ton węgla! Widok, którego nie da się tutaj opisać, ale wierzcie mi - to się nadawało do rzeczywistości rodem z Barei bez żadnych dodatkowych komentarzy! Szkoda, że wspomnień nie da się zwizualizować ;)
smutna sprawa. czasami nie chcę wracać w takie miejsca by zastać jego nowe oblicze. jak rok temu wyburzyli Anne wraz zabudowaniami, ani razu tam nie wróciłem
OdpowiedzUsuńMasz rację Maćku. A ja zwykle po długiej trasie rowerowej jako ostatnią przyjemność zostawiałem sobie przejazd właśnie Oswobodzenia od Wilsona aż na sam dół. Teraz i tak będę tamtędy jeździł bo to fajny skrót ale to miejsce jako post-kopalnia już przepadło na zawsze:/
OdpowiedzUsuńno niestety. ciekawe co sie z batorym stanie po dzisiejszym masowym zwolnieniu.. oby nie zaczela huta znikac
OdpowiedzUsuń