I pojechałem na rowerze w ubiegłą niedzielę przez Maciejkowice, żeby przefotografować motyw tego obrazu nad wejściem do pewnej działkowej altanki, bo miałem pomysł na nieco „lżejszy” i szerszy kadr - był mi potrzebny do nowego cyklu o Śląsku. Niestety rozczarowanie: altanka owszem stoi nadal, ale Jezusa ani śladu, a nawet tych drzwiczek na których wisiał. Porozmawiałem sobie tylko z najstarszym pokoleniem mieszkańców pobliskiego osiedla familoków… Pozostaje więc zadowolić się powyższym kadrem z kwietnia 2009 roku. Na oknie z lewej wisi też proporczyk (młodzi już nie pamiętają takich rzeczy) z KWK Barbara Chorzów. No i nie ma wyjścia, dołączę więc to ujęcie do cyklu.
A tak z innej beczki, a konkretnie puszki: To nie do uwierzenia jaki syf się zrobił z Carlsberga w puszce – nówka czteropak z logo na Euro 2012 z datą ważności do 12.12, a smakuje jak jakiś zwietrzały bimber! Ja chcę znowu EB*, niech mi ktoś przywiezie może z Niemiec?!
* - znakomite polskie piwo z lat 90tych znikło z rynku i pewnie wiele osób nawet nie wie kiedy to się stało (ja też tego doświadczyłem), aktualnie od lat wyłącznie produkowane na eksport!
Świetny motyw...
OdpowiedzUsuńTrzeba się spieszyć bo wszystko znika w zastraszającym tempie, ostatnio chciałem sfotografować pewien kiosk, przyjeżdżam a tam tylko ślad po blaszaku.
Alku, a z drugiej strony styropianowe "panierki" i nowe "blaszaki" atakują nas zewsząd! Wspominam, bo ciekawy cykl ci się rodzi. Pozdro
OdpowiedzUsuń