W niedzielę w śląskich rodzinach zwykle obiad podaje się już około południa, a przynajmniej rosół z makaronem lub einlauf czy eiergraupa (nazwy alternatywnych zup) musi już być podana! Dlatego przemierzając dzielnice w niedzielne przedpołudnia już od wczesnych godzin ważą się na piecach te wszystkie celebrowane specjały, to też zapachy zza uchylonych lufcików okien są wtedy ciekawe i raczej pobudzające żołądek :) A papużki przy okazji
do kolekcji sobie zdjąłem:)
Pewnie to też powoli będzie odchodziło w przeszłość. A einlauf jest pyszny :-D
OdpowiedzUsuńja też wolę od "nudlowej" ;)
OdpowiedzUsuń