ostatnie koksy


Więc to już jest fakt, koksownia Dębieńsko zaprzestaje (trującej?) działalności. Swoją drogą jak wygląda wygaszona koksownia, czy wiemy to? Każdy z nas pamięta Kościuszkę - Marek Stańczyk nawet początki tego procesu, zaraz po zatrzymaniu, a większość - pewnie jak ja - coraz większą, monumentalną ruinę, pozbawioną wszelkich elementów stalowych, walące się dachy, łuszczące żelbety, gruzowisko po bateriach, oplecione zewsząd dziką roślinnością itd.
Czy Dębieńsko też czeka taki los? Myślę sobie, że ta granica, między wersją optymistyczną, a skrajnie niekorzystną jest bardzo cienka i wystarczy jeden niekorzystny "incydent" - chwila przeoczenia - i cały ciąg zdarzeń potoczy się w tą najgorszą stronę, aktualnym przykładem kopalnia Mysłowice... Ale nie gdybajmy, kolos z Dębieńska wciąż jest w całości :) Tylko co to - na chwilę obecną - znaczy w całości? Tamten teren, też już jest mocno niekompletny, najgorzej, że piękna ceglana architektura, umiejscowiona między koksownią, a dawną kopalnią popada w kompletną ruinę. Pod koksownią (tam przy Świeczce*), istniała też kolonia kilku familoków, jej kres wspaniale udokumentował Rafał Milach w projekcie "The Grey" - to ten styl dokumentu, który zrobił Arek Gola, na odchodzącej kolonii Karmańskie, uwielbiam takie materiały. Mają w sobie taką szczerą wolę zachowania tamtego świata, ludzkie życie toczy się na krawędzi egzystencji, podczas, gdy buldożery już wjeżdżają na posesje, a fakt, że nikt inny nie tego, czy tamtego nie udokumentował powiela tę wartość i siłę przekazu wielokrotnie!

Teraz, naprawdę chciałbym unieść się zajebistością i to napisać, ale tak nie jest - na powyższym zdjęciu - to nie jest ostatnie tchnienie z baterii sprzed kilku dni, tylko normalny ciąg procesu wytwarzania sprzed kilku miesięcy. W sumie zdjęcie robione przy okazji, bez okazji na przyszłą okazję - jaką? Np. taką jak w dzisiejszym wpisie.

*Świeczka - to ten "płonący maszt", odprowadzający nadmiar gazów koksowniczych do atmosfery - przez spalanie ;)

Komentarze

Popularne posty