nitro 601


Dziwna sytuacja, bo gdy przyjechaliśmy na ten parking, stał tam jedynie trabant, co od razu wzbudziło zainteresowanie, a gdzie samochody tych ponad 700 osób - deklarujących zainteresowanie wydarzeniem na Fejsie? :) Natomiast, gdy już w nowym roku wracaliśmy z hałdy, stało oczywiście wiele samochodów - uczestników powitania na hałdzie, z czego kilku już odjeżdżało... Ale uwagę znowu przykuwał wspomniany Trabant - stojący teraz na awaryjnych, na drodze wyjazdowej z parkingu. Ogień z rury wydechowej przypominał palnik gazowy, do opalania przy robotach dekarskich, taki też syk wydawał. Nieliczni gapie stali w konsternacji nieruchomo i raczej nikt nie podchodził do tego samochodu - zastanawiając się czy może to wszystko dupnie za chwilę - i "smród plastiku" się poniesie - jak w tej piosence śpiewanej przy ogniskach :D A jednak silnik wciąż gazował, podtrzymując płomień, a konkretnie gazował kierowca, który normalnie usiłował odjechać. W końcu ogień zgasł, ale po niedługim czasie zgasł też silnik - już na amen. Próby ponownego zapalenia skończyły się tylko kłębami dymu i zapachem spalin, który kojarzy mi się z dzieciństwem i jazdą na motorynce!
Nie znam się na silnikach, nie wiem co tam się porobiło, ale trampek prezentował się jak bolid w ND4SPD po wciśnięciu spacji! ;)

Tak rozpocząłem zdjęciowo nowy rok!


Komentarze

Popularne posty