Otok


Przyjechałem godzinę wcześniej, bo tak miałem obsztalowany cug - no właśnie, czy to nie coś wspaniałego - wsiadam w pociąg na trasie Gliwice - Mysłowice i wysiadam wprost na wystawie, czyli po prostu w galerii, która na codzień będzie biblioteką i dworcem ofc. O takiej porze, ludzi było znikomo i mogłem w spokoju pooglądać zdjęcia eksponowane w hallu głównym - z lewej Arka, z prawej Joanny Helander. Na tych drugich, skupiłem się bardziej, bo większości były mi nieznane - kilka znałem ze strony ośrodka Karta - a to przecież nieistniejący Śląsk, jakiego zawsze wypatruję współcześnie! Nie wiem ile osób dopatrzyło się odpowiedzi dla zapytania Gdzie są żydzi z tamtych lat?, na tej fotografii, a owa odpowiedź też tam się znajduje! Natomiast zdjęcie obok było źle opisane - nie było to Chebzie. Można zapomnieć, po tylu latach, a motyw też nie wyróżnia się czymś charakterystycznym i absolutnie bym tego autorce nie wypomniał, ale obok mnie mili państwo też się zastanawiali, gdzie w Chebziu było owo miejsce w motywie klasycznym - uliczki familoków urywającej się "lokalnym końcem świata". Włączyłem się do dyskusji! Nie ma przypadków i wszystko dzieje się w jakimś celu - dobrze wiedziałem, gdzie to jest, bo byłem tam w ubiegłym tygodniu - jak zwykle poszukując tamtego Śląska w Śląsku! Mili ludzie długo nie dawali się przekonać, a ja walczyłem z appką, pukając nerwowo w zlagowany ekran, by wyświetlić street view zamiast niewiele mówiącej google mapy, no ale wyświetliłem - pokazując zbliżone ujęcie, do tego ze zdjęcia. Ulica Stanisława, miejsce z klimatem i potencjałem - taki lokalny śląski świat, w którym czas zatrzymał się między tamtą epoką, a współczesnością. "Otok" - tak brzmi nazwa tej cząstki Rudy - Rudy, o co też już się wypytałem w ubiegłym tygodniu. Czułem się miło, bo zaciekawieni obok mąż z żoną, zaczęli wyciągać dalsze swoje wspomnienia, Pani tam mieszkała i też znała tą okoliczną nazwę..., odszedłem podziwiać dalsze zdjęcia, a po chwili hall zaczął się wypełniać ogromną ilością gości! Paradoksalnie, fotografie w hallu głównym podobały mi się bardziej, niż wewnątrz głównej sali, były mi bardziej nieznane :)

Komentarze

Popularne posty